Chyba każdy rodzic zdaje sobie sprawę z tego jak ważna jest znajomość języków obcych. Bez władania językiem angielskim bardzo ograniczamy sobie możliwości i tym samym rozwój. Warto więc zadbać o to, aby nauka języka obcego była dla dziecka tak samo naturalna i przyjemna jak nauka języka ojczystego.

Nauka przez zabawę

Dzieci uczą się poprzez naśladowanie i powtarzanie zachowań. To samo tyczy się języka. W końcu tak najczęściej przyswajany jest język ojczysty. Dzieci po prostu słuchają dorosłych i powtarzają. 

Skoro więc z chęcią pokazujemy dziecku książeczki z obrazkami tłumacząc nazwy kolejnych zwierzątek i kształtów, czemu nie robić tak samo z językiem obcym? Im dziecko jest starsze, najlepiej wprowadzać kolejne elementy nauki jak wspólne czytanie książek i krótkich opowiadań. Bardzo dobrym pomysłem jest także nauka piosenek w obcym języku. W końcu nic nie pozostaje w pamięci jak wpadająca w ucho piosenka!

Ile języków to za dużo?

Mitem jest wprowadzenie zbyt dużej ilości języków do słownika dziecka. Wiele dzieci wychowujących się w dwujęzycznych domach bez problemu rozróżnia poszczególne języki. W dodatku potrafi posługiwać się nimi płynnie. To wszystko dlatego, że jako dzieci przyswajamy informacje naturalne nawet bez godzin spędzonych nad podręcznikiem.

Jeśli więc zauważymy u naszej pociechy zainteresowanie nauką języków, warto nie podcinać mu skrzydeł i umożliwić dalszą naukę. Nie trzeba w końcu od razu zapisywać dziecka do szkółki językowej. Czasami wystarczy wprowadzenie na przykład bajek w innych językach, piosenek czy gier interaktywnych.

Dzięki poznawaniu nowych języków, dziecko łatwiej osłucha się z nimi i przyswoi chociaż podstawy. Z wiekiem jeśli dziecko będzie wciąż zainteresowane, warto zapewnić mu odpowiednią naukę. Na przykład na zorganizowanym kursie lub bardzo dobrym pomysłem jest znalezienie szkoły, która organizuje zajęcia z native-speakerem. Dzięki komunikowaniu się jedynie w nauczanym języku, dziecko o wiele naturalniej przyswoi nową wiedzę.